Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Akceptacja tego komunikatu oznacza zgodę na ich zapisywanie na Twoim komputerze.
Po dokonaniu płatności przy użyciu szybkiego przelewu, Twoje Konto Premium zostanie automatycznie aktywowane od momentu potwierdzenia wpłaty.
Przelew tradycyjny
Jeśli zdecydujesz się na tradycyjny przelew bankowy, aktywacja Konta Premium nastąpi w ciągu trzech dni od zaksięgowania środków na naszym koncie bankowym.
W 2009 roku przypadła 65. rocznica Powstania Warszawskiego. Krzysztof Kamil Baczyński urodził się 22 stycznia 1921 roku w Warszawie. Baczyński zaczął pisać wiersze już jako uczeń warszawskiego gimnazjum im. Stefana Batorego. W szkole średniej Baczyński należał do tajnego radykalnego ugrupowania socjalistycznego "Spartakus". W okresie okupacji Baczyński mieszkał przy ul. Hołówki 3. Po utworzeniu w 1940 r. getta w Warszawie, pozostał z matką po aryjskiej stronie ryzykując, w razie wykrycia żydowskiego pochodzenia, czeka ich rozstrzelanie na miejscu. Od jesieni 1942 do lata 1943 studiował polonistykę na tajnym Uniwersytecie Warszawskim. Na początku okupacji Baczyński związał się z socjalistyczną grupą "Płomienie", pisał także w lewicowym miesięczniku literacko-społecznym "Droga". Jednak lewicowe sympatie młodego poety znacznie osłabły po 17 września 1939 roku, a ostatecznie wystygły po odkryciu w kwietniu 1943 roku grobów w Katyniu. Podczas okupacji Baczyński ukończył podziemną Szkołę Podchorążych Rezerwy "Agricola", uczestniczył w kilku akcjach sabotażowych, m.in. w wysadzeniu pociągu niemieckiego na trasie Tłuszcz-Urle, która została przeprowadzona 27 kwietnia 1944 r. Baczyński rwał się do czynnego udziału w akcjach zbrojnych choć dowódcy niechętnie ryzykowali życie znanego i cenionego poety, którym już w tym okresie był. Wybuch Powstania Warszawskiego zaskoczył Baczyńskiego w rejonie pl. Teatralnego, gdzie został wysłany po odbiór butów dla oddziału. Nie mogąc przedostać się na miejsce koncentracji macierzystej jednostki na Woli przyłączył się do oddziału złożonego z ochotników, którymi dowodził ppor. "Leszek" (Lesław Kossowski). Poeta zginął w Pałacu Blanka 4 sierpnia około godziny 16. Trafił go niemiecki snajper strzelający z gmachu Teatru Wielkiego.